Page 235 - XV LAT KLUBU ROTARY LUBLIN - CENTRUM
P. 235
w kondukcie ostatniej drogi, łączą się symbolami pamięci, okruchami serc, Lublin-Centrum. Współzałożyciela pierwszej i jedynej w świecie Szkoły
naręczem kwiatów, płonącymi zniczami i tą łzą w oku spływającą po policz- Muzycznej dla dzieci niepełnosprawnych imienia Paula Harrisa — twórcy
kach. A przecież to „Przejście na drugą stronę błękitu” jest logiczną, naturalną światowej organizacji ROTARY.
konsekwencją ziemskiego bytu. Jednak każda śmierć jest inna, w zupełnie
inny sposób przystaje do ludzkiej duszy i pamięci, zupełnie inaczej wyciska Jacek Ossowski urodził się w Lublinie 2 lipca 1929 roku.
łzę z naszego oka i pętlą przemijania z różnym natężeniem zaciska gardło.
Gdy czujemy się młodo, nigdy nie myślimy i nie mówimy o śmierci. Przez 45 lat był dyrektorem Towarzystwa Muzycznego im. Henryka
Udajemy, że nas to nie dotyczy. Ciągle w biegu, w codziennej krzątani- Wieniawskiego w Lublinie. Dzięki Jego zdolnościom organizacyjnym,
nie, w pogoni za materialnymi wartościami życia, spychamy nieuchronny zaangażowaniu, bezgranicznemu poświęceniu wszystkiemu czym się zaj-
koniec w niepamięć, w podświadomość. mował oraz olbrzymiemu wysiłkowi Lubelskie Towarzystwo Muzyczne tak
Nasz styl życia jest zaprzeczeniem śmierci. Nie mamy czasu umierać. prężnie działa i dynamicznie się rozwija. Dyrektor Ossowski wraz z Jerzym
W naszych planach na przyszłość nie ma miejsca na tajemnicę śmierci. Waldorfem zainicjowali w Lublinie organizację Międzynarodowych Kon-
Mówimy z ironią „umrzeć, to ja zawsze zdążę...”. I dopiero, kiedy pojawia się kursów Młodych Skrzypków odbywających się pod patronatem Prezydenta
śmierć, pojawia się także zaduma nad celem i sensem tego, co było i tego, RP oraz Ministra Kultury, w których każdorazowo uczestniczy ponad 100
co być może będzie. wykonawców z ponad 30 krajów świata. Za patronów imprezy zapropo-
Między „non omnis moriar” (nie wszystek umrę), a „vanitas vanitatum nował sławnych w świecie muzycznym lubliniaków — wirtuoza skrzypiec
et omnia vanitas” (marność nad marnościami i wszystko marność) roz- i kompozytora Henryka Wieniawskiego i równie wspaniałego skrzypka
ciąga się obszar, w którym mieści się wiele postaw człowieka wobec śmierci. i kompozytora Karola Lipińskiego. Był inicjatorem powstania Towarzy-
W tym obszarze jest także dla nas żywych zadanie ocalenia ludzi od zapo- stwa Muzycznego im. Karola Lipińskiego w Radzyniu Podlaskim — miej-
mnienia. Na zdjęciu, w słowie pisanym, w sercu, w pamięci, w zadumie nad scu jego urodzin — i wmurowania tam pamiątkowej tablicy poświęconej
płomieniem świec i zniczy, które płoną, by też po pewnym czasie zgasnąć. temu wielkiemu polskiemu muzykowi.
Życie ludzkie to jedna wielka, wspaniała twórczość, to muzyka duszy, Międzynarodowy Konkurs Młodych Skrzypków — przez wytężoną
wiersz chwili, płomień miłości. Nad tym wszystkim, spokojnie, bez wyrazu pracę Towarzystwa i Jego wiceprezesa Jacka Ossowskiego uznany został
czuwa miecz Damoklesa, granica pokory i odwagi, przez którą będziemy przez profesorów i wybitnych wirtuozów skrzypiec za największą tego typu
musieli kiedyś wszyscy przejść. Wszyscy, z tą tylko różnicą, że do tego Are- imprezę na świecie. Staraniem dyrektora Ossowskiego odsłonięto w Lubli-
opagu pamięci każdy z nas wejdzie z innym datownikiem na bilecie i z inną nie pomnik H. Wieniawskiego stojący dziś przed budynkiem Filharmonii
kartą zegarową w kieszeni. Lubelskiej noszącej imię tego skrzypka.
O odchodzących za tę subtelną linię rozgraniczającą kontynenty Życia Był inicjatorem i założycielem przy Towarzystwie Muzycznym Chóru
i Śmierci mówi się zwykle skrótowo, przedstawiając litanię sukcesów zawo- Kameralnego — laureata wielu krajowych i zagranicznych festiwali, Orkie-
dowych, pełnionych funkcji społecznych, otrzymanych odznaczeń, jakby stry Kameralnej oraz Zespołu Old Jazz Players. Od wielu lat był również
one w sposób skończony i oczywisty nakreślały sylwetkę człowieka. Rzadziej dyrektorem Ogólnopolskich Konkursów Młodych Skrzypków, które dzięki
mówimy o zmarłych, kim byli wobec świata i ludzi, czym było dla nich to, niemu noszą imię zapomnianego w Polsce pierwszego nauczyciela H. Wie-
czemu poświęcili swoje poza zawodowe życie. A przecież ta życiowa pieśń niawskiego — Stanisława Serwaczyńskiego.
radości zwykle kroczy trzema drogami: drogą zawodowej profesji, społecz- Najmłodszym, ale szczególnym „dzieckiem” dyrektora Ossowskiego jest
nej działalności, drogą życia prywatnego, rodzinnego, sąsiedzkiego, towa- unikalny na świecie, zorganizowany po raz pierwszy w 2001 roku w Lubli-
rzyskiego. Te wszystkie drogi łączy charakter człowieka i jego styl życia. nie Międzynarodowy Konkurs Muzyczny dla Niewidomych im. I. J. Pade-
Żegnamy dziś człowieka niezwykłego, kolegę, przyjaciela, brata — rota- rewskiego. Uzyskał on uznanie i rozgłos międzynarodowy.
rianina. Współzałożyciela, członka honorowego Rotary Klubów Lublin Szczególną troską Jacka Ossowskiego była edukacja muzyczna dzieci
— Centrum i Lublin — Stare Miasto. Byłego Prezydenta Klubu Rotary w Społecznych Ogniskach Muzycznych. Będąc Prezydentem Lubelskiego
234 235