Page 201 - XV LAT KLUBU ROTARY LUBLIN - CENTRUM
P. 201
KURIER LUBELSKI 20 lutego 2008 dystryktów i podstawowy problem — co zrobić żeby liczba członków i ilość
klubów były wystarczająco duże aby nowe dystrykty mogły zacząć powsta-
Wczoraj Szkołę Muzyczną dla Dzieci Niepełnosprawnych im. Paula Har- wać. Ten problem został od razu świetnie zilustrowany przez sekretarza
risa odwiedzili goście z Francji: Marcel Stefański, Past Gubernator Rotary Dystryktu Alberta Czajkę zestawieniami dokumentującymi faktyczny
oraz członkowie Klubu Denain Bouchain i Francoise Descourriere. Fran- stan osobowy i ilość klubów, jak zwykle przygotowany przez niego „na
cuzi byli pod wrażeniem muzycznego talentu uczniów. Obiecali im pomoc dzień dzisiejszy”, jak również niezbyt optymistyczne trendy jakie wyraźnie
i opiekę. Wizytę francuskich gości rozpoczął koncert uczniów w Trybunale rysowały się już od wielu lat.
Koronnym. Duże poruszenie wśród słuchaczy wywołała niewidoma Klau- Powyższe tezy stały się z miejsca impulsem do ożywionej dyskusji o roli
dia Kowalczuk (na zdjęciu). Gorącymi brawami nagrodzono też Zespół klubów jeśli poważnie myślimy o dalszym rozwoju. Samo hasło „co naj-
Wieniawski Band. Po koncercie dr Marcel Stefański otrzymał złotą odznakę mniej jeden nowy członek w każdym klubie” brzmi pięknie ale to za mało.
Polskiego Związku Niewidomych, którą wręczył Marian Ostojewski, pre- W opinii zebranych główny problem to atmosfera w klubach.
zes PZN. Edouard Lezon wyróżniony Medalem im. Stanisława Serwaczyń- Chodzi o to aby atmosfera na naszych zebraniach była rzeczywiście
skiego, patrona Ogólnopolskiego Konkursu Skrzypcowego. rotariańska. Bez tego ani rusz gdyż jeśli na zebraniach pojawiają się obie-
cujący kandydaci bądź członkowie grupy inicjatywnej tworzonych przez
BIEG nas klubów to szybko mogą mieć dosyć jeśli kilka razy trafią na spory czy
tarcia na spotkaniach „starych” klubów. Jak komuś nie wystarczają kon-
flikty w rodzinie, miejscu pracy czy urzędach bądź w sklepie to nie musi
ROTARIANIN 2/2008 iść do klubu. Wystarczy aby włączył telewizor i poza tym nie musi płacić
O wizji przyszłości Dystryktu w Nałęczowie extra za uczestnictwo w konfliktach „elity” jaką mamy stanowić.
W ten oto sposób dyskusja przekształciła się w wymianę myśli i doświad-
1 marca 2008 r. delegacje klubów regionu lubelskiego oraz (po raz pierw- czeń czym właściwie ma być klub i czy programy szkoleń prezydentów
szy!) grupy inicjatywnej z Sandomierza zebrały się na spotkaniu regional- elektów i sekretarzy są faktycznie pomocne w prowadzeniu klubów. Powró-
nym w Sanatorium Rolnika w Nałęczowie. jak wskazuje doświadczenie, ciły tu kluczowe kwestie na które wskazywali już nasi francuscy i szwedzcy
do sukcesu spotkania regionalnego potrzebny jest nośny i jak najbardziej „ojcowie założycie”. l tak Waldek Świątkowski (RC Lublin) podniósł kwe-
aktualny temat, który przyciągnie uczestników. stie jakie są najlepsze recepty na utrzymanie w klubie członków założy-
I tu wybór padł na przyszłość dystryktu czyli temat wyjątkowo istotny cieli, past prezydentów oraz innych najcenniejszych członków oraz jak
i budzący tak silne emocje że organizatorzy trochę obawiali się o tem- pomóc członkom u których pogorszyła się sytuacja zawodowa bądź zdro-
peraturę obrad. Ważne są także odpowiednia oprawa i miejsce spotkania. wie czyli jak można zawieszać członkostwo. Z. Miazga (RC Lublin Cen-
Powrócono zatem do dobrze sprawdzonego miejsca jakim jest Sanatorium trum) powrócił do wyjątkowo ważnego tematu współpracy pomiędzy elek-
Rolników w Nałęczowie, a roli gospodarza kolejny raz podjął się Staszek tem i prezydentem oraz past prezydentem, kluczowej dla płynnej pracy
Gil, Past Prezydent Klubu Lublin Centrum. Atmosfera i aranżacja kame- klubu. Z kolei W. Szałański w oparciu o doświadczenia Klubu Kazimierz
ralnej salki wykładowej pozwoliła na nadanie obradom charakteru sesji Dolny podkreślił korzyści i potrzebę dalszej integracji klubów w danym
roboczej z dyskusją w kwestiach najbardziej nurtujących reprezentacje klu- regionie. W tym miejscu zdecydowane poparcie uzyskały postulaty aby
bów. I taki właśnie charakter miało wystąpienie zaproszonego gościa, DGN najważniejszym imprezom poszczególnych klubów nadawać jeszcze bar-
Wojciecha Brochwicz-Lewińskiego, któremu przypadło omówienie stanu dziej integracyjny charakter — z czego nasz region jest już dobrze znany.
obecnego i planów rozwoju naszego Dystryktu na najbliższą przyszłość. Nie zabrakło oczywiście głosów o potrzebie bliższego kontaktu oficerów
W oparciu o wyniki ustaleń posiedzeń połączonych komitetów dystryk- dystryktu z klubami, co jest znacznie utrudnione przy dzisiejszej wielko-
talnych i sygnały nadchodzące od przedstawicieli centrali RI, DGN Woj- ści dystryktu.
tek zwięźle przedstawił czynniki przemawiające za tworzeniem mniejszych
200 201