Page 264 - XV LAT KLUBU ROTARY LUBLIN - CENTRUM
P. 264

Staraliśmy się dostarczać do kurii aktualne informacje o naszej działal-  w ideach rotariańskich pozytywne znaki możliwej współpracy. Jego radiowa
 ności w regionie i świecie. Abp Życiński miał możliwość przeglądać nasze   wypowiedź dawała gwarancję, że założenia ruchu rotariańskiego znajdują
 „Listy Rotariańskie” i pismo „Rotarianin”.  poparcie osób cieszących się autorytetem w naszym społeczeństwie. Rów-
 W pierwszym numerze tego pisma (Rotarianin 1/2004) zamieściliśmy,   nież w najbliższych latach inni hierarchowie Kościoła z uznaniem wypo-
 za zgodą autora, tekst jego felietonu nadanego w ogólnopolskim I progra-  wiadali się o działalności Rotary.
 mie Polskiego Radia z 10 września 1999 r. i powtórzonego w lokalnym   Bardzo życzliwym dla Rotary był i jest Henryk Kardynał Gulbinowicz,
 Radiu Lublin 11 września tegoż roku /…/, któremu nadaliśmy tytuł, wyko-  obecnie emerytowany już metropolita wrocławski, który przyjmował wielo-
 rzystując słowa Jana Pawła II – „Niech Bóg umacnia Rotary International”.  krotnie rotariańskie delegacje w swojej wrocławskiej rezydencji i w obecnej
 W Polsce, gdzie ruch rotariański odnawiał się po roku 1989, po ponad   siedzibie w Henrykowie. Na uroczystościach 15-lecia RC Wrocław stwier-
 półwiecznej przerwie, nie zawsze rozumiano tę nową organizację. Często   dził, że nasze zasługi wynikające z pracy na rzecz innych, kwalifikują nas
 też spotykaliśmy się z dezaprobatą, dystansem, krytyczną rezerwą ze strony   do „bezpośredniego przyjęcia do nieba”.
 części hierarchów i duchowieństwa. Pasterz lubelski w swoim felietonie   /…/ W czerwcu 2001 r. z okazji 10-lecia RC Olsztyn metropolita warmiń-
 radiowym mówił przychylnie o Rotary. Zacytujmy dłuższy fragment tej   ski abp Edmund Piszcz wystosował do prezydenta Klubu serdeczne życzenia.
 Jego wypowiedzi.  „Jest to wprawdzie jubileusz – pisał – obejmujący jedną dziesiątą wieku,
             a więc czasowo skromny, ale liczą się w nim nie lata, ale to, co w nich zro-
 „/…/ Zarówno w Hiszpanii, Peru, jak i w niektórych diecezjach Włoch   biono. Myślę, że wspólnota Rotary znacząco zapisała się w historii naszego
 i Francji z wielką podejrzliwością patrzono na działalność rotarian, ale sytu-  regionu jako grono ludzi pragnących przyjść z pomocą potrzebującym. Cieszę
 acja zaczęła się zmieniać jeszcze przed Soborem. Jako pierwszy dał przykład   się, że w tym nastawieniu dostrzeżono dzieci będące sierotami, że dostrze-
 poszukiwaniom nowych form współpracy arcybiskup Mediolanu Montini,   żono ich potrzeby, i to nie tylko materialne, ale także moralne, duchowe.
 późniejszy Paweł VI. To on poszedł na spotkanie klubu rotarian w Mediola-  Cenna przeto zrodziła się w tych dzieciach świadomość, że jest ktoś, kto
 nie, powiedział o swoich wcześniejszych zastrzeżeniach i uprzedzeniach w sto-  o nich pamięta, kto stara się dla nich o lepsze warunki życia, kto ich po pro-
 sunku do działalności klubu, wyraził wdzięczność za akcje charytatywne i za   stu kocha. /…/Życzę, by ta dziesięcioletnia przeszłość, tak bogata również
 troskę o sprawy moralności okazywaną przez rotarian. Dwa lata później Jan   w doświadczenia, cieszyła całą Wspólnotę Klubu Rotary i była impulsem do
 XXIII przyjął na audiencji przewodniczącego Rotary International. Kiedy   dalszych jeszcze, idących w stronę dobra, działań. /…/ Wszystkim przesyłam
 arcybiskup Montoni został papieżem, przyjmował wielokrotnie rotarian i od   serdeczne pozdrowienia i z serca na dalsze pomnażanie dobra błogosławię”.
 tej pory zaczęła się nowa epoka we współpracy z Kościołem katolickim.  Dla uzupełnienia tej informacji o kontaktach rotarian z Kościołem
 Ojciec Święty Jan Paweł II zaraz w pierwszym roku swego pontyfikatu   warto przypomnieć, że w uroczystościach związanych z jubileuszem roku
 w czerwcu 1979 roku, przyjmując delegację rotarian, powiedział: »Oby Wasza   2000 na placu św. Piotra w Rzymie wzięło udział ponad 20 tys. rotarian
 szlachetna służba zarówno służyła dobru Waszych krajów, jak i miała swój   z całej Europy. Ich przedstawiciele zostali przyjęci przez papieża Jana Pawła
 wyraz w Waszym codziennym życiu. Niech Bóg umacnia Rotary International   II, który zwrócił się z apelem o realizowanie misji chrześcijańskiej pomocy.
 w szlachetnej sprawie posługi człowiekowi, w trosce o potrzeby całej ludzkości«.  W uroczystościach uczestniczył również ówczesny prezydent RI Carlo
 Drugi Sobór Watykański zmienił więc atmosferę i jeśli ktoś dziś usiłuje   Ravizza oraz gubernatorzy wielu europejskich dystryktów, w tym guber-
 odwoływać się do tradycji z lat trzydziestych, albo bez wnikania w intencje   nator Eugeniusz Piontek z kilkusetosobową grupą rotarian z Polski.
 cytować dokument z 1951 roku, to znaczy, że jest bardziej papieski niż papież   /…/ Matropolita lubelski abp Józef Życiński nie odmawiał nigdy spotkań
 i nie uwzględnia postawy ostatnich papieży w stosunku do tych rotarian, któ-  z lubelskimi rotarianami i naszymi gośćmi. /…/ Abp Życiński z szacun-
 rzy usiłują łączyć wrażliwość na sprawy swojego środowiska z zatroskaniem   kiem odnosił się do dr. Marcela Stefańskiego z francuskiego klubu Rotary
 o formację duchową”.  w Douai, który parokrotnie odwiedzając Polskę i Lublin, był gościem w kurii.
 Wypowiedź tę rotarianie w całej Polsce przyjęli z uwagą i prawdziwą   /…/ Arcypasterz Życiński wiedział o rodzaju i zakresie pomocy, jaką
 radością. Metropolita lubelski był pierwszym hierarchą, który dostrzegł   przynosiły działania lubelskich rotarian.


 262                                                                             263
   259   260   261   262   263   264   265   266   267   268   269