Page 22 - XX LAT KLUBU ROTARY LUBLIN - CENTRUM
P. 22
lata jedyne w świecie Międzynarodowe Konkursy Muzyczne dla Niewidomych oraz
Międzynarodowe Konkursy Młodych Skrzypków im. K. Lipińskiego i H. Wieniawskiego.
Ważny dla nas był też udział w organizacji polsko-ukraińskiego ośrodka przeszczepiania
szpiku kostnego. Otrzymaliśmy przy tym wsparcie rotarian z wielu krajów: Francji, Niemiec,
Anglii, Chorwacji, Argentyny i Kanady. Intensywnie prowadzimy również wymianę
młodzieży zarówno naukową, jak i wakacyjną. RC Lublin Centrum może się także
pochwalić dobrą współpracą zarówno z pozostałymi dwoma lubelskimi klubami
rotariańskimi, jak i z Inner Wheel i Rotaractem. Jubileuszowe gratulacje składali nam past
gubernatorzy Alojzy Gzella, Jan Wrana i Andrzej Ludek, którzy wręczyli odznaczenia Paul
Harris Fellow Krzysztofowi Gładyszowi i Jerzemu Kargolowi - aktywnym członkom klubu.
Efektownym dopełnieniem spotkania było przekazanie samochodu Skoda Yeti
o wartości 73 tys. zł. Otrzymało go Hospicjum im. Małego Księcia w Lublinie, a fundatorem
jest Julian Mahari, członek RC Lublin Centrum. - Odwiedził kiedyś nasze hospicjum,
rozejrzał się i zapytał: w czym mogę Wam pomóc? Ja na to, że najważniejszym narzędziem
pracy jest dla nas samochód. Dobrze, podaj tylko markę i model, usłyszałem. No i tak to
się stało - opowiadał lubelskim mediom ojciec Filip, założyciel i prezes Małego Księcia.
Spotkanie zakończył koncert kameralny nagrodzony zasłużonymi brawami. Skoda Yeti
będzie służyła lubelskiemu Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia. Hospicjum opiekuje
się ok. pięćdziesięciorgiem dzieci, z czego siedmioro przebywa na oddziale stacjonarnym,
a reszta w swoich domach. Dojeżdżają do nich lekarze i pielęgniarki, psychologowie,
stomatolodzy i rehabilitanci. Dlatego bezcenny jest nowy, rotariański samochód.
Poprzedni został zajeżdżony „na śmierć". Hospicjum utrzymuje się głównie z datków, NFZ
pokrywa tylko 28% kosztów leczenia. Skoda Yeti została kupiona dzięki jednej osobie -
Julianowi Mahari, członkowi RC Lublin Centrum. Samochód został oznakowany jednak
jako wspólny dar całej rodziny Mahari (Julian ma żonę i dwóch synów) oraz klubu Rotary.
- Czuję radość, mogąc udzielić pomocy tym, którzy jej potrzebują. Dlatego jestem
członkiem Rotary - mówi Julian Mahari. - Dodatkową satysfakcję dają mi spotkania
z podobnie myślącymi osobami. Wiele z nich stało się moimi przyjaciółmi. Czas spędzony
z nimi na różnych imprezach to były i są najpiękniejsze momenty, za nic nie chciałbym ich
ominąć. Przynależność do społeczności Rotary uważam za ogromnie mnie wzbogacającą.
Taki sposób na życie staram się też przekazać moim dzieciom - dodaje.
Julian Mahari jest właścicielem i prezesem firmy BPH Breakthrough Projects Holding
AG w Szwajcarii, specjalizującej się w strategicznym konsultingu, finansach korporacyjnych
i private equity. Jest też profesorem Uniwersytetu Warszawskiego, autorem i redaktorem
ponad 20 książek i licznych artykułów, mówcą i panelistą w dziedzinach strategicznego
zarządzania, zarządzania knowhow oraz doskonałości w zarządzaniu. Ma żonę i dwóch
synów, jest obywatelem Szwajcarii.
Zbigniew Miazga
ROTARIANIN 4/2016
16.05. 2016.
21